Frustracja, brak kontroli, bezsilność – to uczucia, które coraz częściej nam towarzyszą, gdy myślimy o zmianach klimatycznych. A jednak kiedy wydaje nam się, że już nic nie jesteśmy w stanie zrobić, odpowiedzią może być coś, na co każdy z nas ma wpływ – my sami. Po prostu zacznijmy od siebie.

W naszym zespole najczęściej powracającym tematem rozmów, debat i nierzadko wielu frustracji jest prędkość, z którą zachodzą zmiany klimatyczne. Dzieją się one zbyt szybko, a działania je powstrzymujące zbyt wolno. W życiu codziennym każdy z nas spotyka się z różnymi opiniami – słyszymy je od bliskich, znajomych i obcych. Dziwi nas, gdy ktoś twierdzi, że problem degradacji środowiska nie istnieje, a z drugiej strony ogromnie smuci, gdy słyszymy, że skala niektórych zniszczeń jest już nie do naprawienia. Katastrofy klimatyczne dzieją się na naszych oczach (susze, pożary, skażenia, powodzie), a my często czujemy się najzwyczajniej w świecie bezsilni.

Gdy w lipcu 2020 roku stworzyliśmy miedzydziałowy zespół, którego pierwszym zadaniem było zbadanie całej spółki OTCF pod kątem środowiska i zaproponowanie rozwiązań, od samego początku wiedzieliśmy, że jako firma jesteśmy częścią tego problemu.

Jak wynika z danych ONZ, przemysł odzieżowy jest odpowiedzialny za około 10% emisji gazów cieplarnianych (generuje więcej dwutlenku węgla niż loty międzynarodowe i cała żegluga morska), a według raportu Ellen MacArthur Foundation z 2017 roku udział branży w emisji dwutlenku węgla do 2050 roku może wzrosnąć aż do 26%. Ponadto, według danych pochodzących ze Światowego Instytutu Zasobów (WRI), branża odzieżowa jest drugim co do wielkości konsumentem wody na świecie. Na każdą tonę wyprodukowanej odzieży przypada ok. 200 ton wody.

Te i inne fakty dotyczące branży odzieżowej towarzyszyły nam w pracach nad pierwszą wersją naszej strategii środowiskowej 4F Change, nad którą pracowaliśmy w grupie 12 osób. Nie było wówczas wśród nas nikogo z działu PR, czy marketingu. Jednymi z pierwszych słów, które zapisaliśmy, była nasza motywacja (po angielsku „WHY”, czyli dlaczego to robimy). Składała się ona (i składa po dziś dzień!) z trzech prostych punktów: planeta jest w krytycznym stanie, marki odzieżowe mają na to wpływ, musimy jako firma wziąć odpowiedzialność za swoje działania. Dla naszej dwunastoosobowej grupy te trzy stwierdzenia były nie do ruszenia! Od początku wiedzieliśmy, że albo zaczniemy działać na serio, albo nic z tego nie wyjdzie.

Dwa lata później widzimy realne efekty naszych działań.

W ciągu tych 24 miesięcy zmieniło się wiele! Razem z Ubrania do Oddania sprzątamy po całej branży odzieżowej w Polsce i dajemy ubraniom drugie życie. W wybranych salonach 4F pojawiły się ubrania z drugiego obiegu, a w galerii Bonarka w Krakowie uruchomiliśmy Ubraniomat (automatyczne urządzenie do zbiórki ubrań). W naszych kolekcjach pojawia się coraz więcej ubrań oznaczonych metką Wear_Fair, czyli takich, które powstały w sposób bardziej zrównoważony. W sieci sprzedaży stacjonarnej, a także w e-commerce zmieniliśmy opakowania plastikowe na papierowe. Te zmiany dostrzeże każdy na zewnątrz, ale wewnątrz firmy jest ich o wiele więcej. Zachodzą w biurach, sklepach i magazynach. Dotyczą zarówno procesów, jak i zasobów (więcej szczegółów na stronie 4fchange.com/strategia).

Dziś, gdy patrzymy wstecz na te dwa lata działań, wiemy jedno. Nic z tego nie wydarzyłoby się bez ludzi i inwestycji w kluczowy obszar naszej strategii – Filozofię. Od samego początku wiedzieliśmy, że nie jest możliwa zmiana w działaniu bez wcześniejszej zmiany w myśleniu. Każdy z nas, kto dołączył do zespołu 4F Change, zrobił to dobrowolnie, z troski o wspólne dobro, jakim jest Planeta. Każdy z nas działał już na jej rzecz wcześniej, a każde z tych działań zaczęło się od osobistej zmiany myślenia.

Bądź zmianąktórą pragniesz ujrzeć w świecie.” Mahatma Gandhi

Jako osoby zaangażowane w zmianę, chcieliśmy inspirować innych i widzieć efekty naszych działań. To dlatego staliśmy się Changemakerami i jak sama nazwa mówi, to my tę zmianę tworzymy. Robimy to, bo wiemy, że nie ma Planety B i że ta oznaczona literą A nie ma już czasu. Robimy to, bo chcemy mieć wpływ. I jeśli jest ktoś, na kogo naprawdę mamy wpływ, to my sami! Nieważne, czy jesteśmy właścicielami firm, czy ich pracownikami. Jeśli chcemy zobaczyć zmianę, musimy poruszyć ludzkie serca, ale przede wszystkim zacząć od swojego. Odpowiedzialność to słowo klucz, od którego nasz zespół rozpoczął działania. Podobno istotne zmiany zwykle zaczynają się dzięki jednostkom, gdzieś na peryferiach i to jest dokładnie to, czego doświadczyliśmy. U nas zaczęło się oddolnie od pojedynczych pracowników, którzy zaczęli szukać rozwiązań lepszych dla środowiska.

Planeta potrzebuje radykalnych zmian i potrzebuje ich już, a zaczynanie od siebie to najlepszy sposób na walkę z frustracją i przekonaniem, że „nic nie mogę zrobić”. Małe zmiany prowadzą nas do tych większych, a z czasem nasz autentyzm jak wirus zaraża innych po to, aby pewnego dnia trafić gdzieś dalej, do tych, którzy również mają wpływ. I oby to było początkiem jeszcze większych zmian, gdy kolejni ludzie zaczną od siebie!

Zamów kuriera

Spakuj swoje ubrania w karton i zamów bezpłatnego kuriera, który je od Ciebie odbierze.

Zamów
lub

Oddaj stacjonarnie

Przynieś ubrania do salonu 4F – zbiórka prowadzona jest w każdym naszym sklepie – i wrzuć do specjalnego pojemnika oznaczonego logo 4F Change.

Oddaj