24.01.2023

wiedza

Śnieg jest w cenie

Czyli o tym dlaczego nie powinna nas cieszyć wiosenna aura w środku zimy.

Śnieg to nic innego jak opad atmosferyczny w postaci kryształków lodu o kształtach głównie sześcioramiennych gwiazdek, łączących się w płatki śniegu. Płatki zaczynają nabierać kształtu, gdy temperatura atmosfery (nie temperatura gruntu) jest równa lub niższa od zera. Płatki śniegu rozwijają się, gdy kropelki wody w atmosferze tworzą kryształki lodu i sklejają się, gdy spadają na Ziemię. Śnieg ma jeden prosty składnik: H2O, czyli wodę, a woda ma kluczowe znaczenie dla wszystkich gatunków na Ziemi, co więcej także dla wszystkich procesów zachodzących na niej. Pokrywa śnieżna reguluje nie tylko temperaturę całego globu, a chłodzący efekt silnej pokrywy śnieżnej w połączeniu z ociepleniem wiosennych gleb wpływa na letnie deszcze i czas ich trwania. Śnieg to także darmowa retencja w zimie. Stopniowe rozmarzanie pokrywy śnieżnej dostarcza przyrodzie wody, najbardziej potrzebnej wiosną. Deszczowa zima bez śniegu nie zapewni takiego zapasu wody, gdyż szybko odpływa z ekosystemów. Śnieg zawiera także powietrze, które znajduje się między jego drobinkami. Puszysty śnieg jest jakby pierzyną, która zmienia warunki termiczne gleby i umożliwia dostęp do tlenu. Wpływa to pozytywnie na florę i faunę. Pokrywa śnieżna ochrania siewki i sadzonki drzew. Pod śniegiem mogą chować się m.in. ptaki. Młode zwierzęta, tak jak dzieci urządzają sobie na śniegu zabawy, np. wydry zjeżdżają na brzuchach z ośnieżonej górki…

W miarę narastania kryzysu klimatycznego, wyższe temperatury mogą powodować więcej opadów deszczu niż śniegu i złudnie wprowadzać w pogląd o tym, że susza nam nie grozi. Nic jednak bardziej mylnego…

Brak śniegu = pierwszy krok do suszy.

Wielu z nas pamięta jeszcze czasy, kiedy śnieg pojawiał się w listopadzie i znikał w marcu, a jeszcze w kwietniu w niektórych ocienionych miejscach w lesie można było zobaczyć jego resztki. Żeby śnieg się w ogóle pojawił, to musi napłynąć do nas wilgotne powietrze znad Atlantyku lub Arktyki,  przy jednoczesnym wystąpieniu zimnego powietrza. Wystąpienie powyższych elementów gwarantuje opad śniegu. Ponieważ mocno zaburzyliśmy dotychczasową cyrkulację mas powietrza, to w konsekwencji mamy zimy bezśnieżne. Współcześnie obserwujemy wyższe temperatury, które należy wiązać z prawdopodobnymi zmianami adwekcji mas powietrza. Są to złożone uwarunkowania, które wynikają z przestrzennych relacji między układami barycznymi: niżowymi i wyżowym. Przejściowość klimatu Polski to jedna z najważniejszych cech naszego klimatu, która jest związana z powyższymi relacjami. Jednym z efektów globalnego ocieplenia, oprócz częstszego występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych, będzie zmiana ilości opadów, których doświadczamy w ciągu roku. W Polsce najwięcej będzie ich w lecie, bardzo dużo zimą, ale prawdopodobnie w najbliższych dekadach częściej w zimie będzie to deszcz a nie śnieg. To wielka zmiana w kształtowaniu relacji między składowymi bilansu wodnego. Śnieg jest bowiem w zimie tym, czym regularne deszcze wiosną i latem: wiosną stopniowo rozmarzając dostarcza on przyrodzie wody. Jak wskazują agrometeorolodzy, deszcz jest niezbędny w przyrodzie, najlepiej wówczas, gdy rośliny się rozwijają, czyli wiosną i latem.  Deszcz będzie bardzo szybko z ekosystemu leśnego odprowadzany – po prostu odpłynie. W rezultacie nie będzie go w przyrodzie wtedy, kiedy jest najbardziej potrzebny, czyli wiosną. To wiosną ekosystemy leśne potrzebują wody oraz składników pokarmowych do procesów wzrostowych, m.in. w drzewostanach i w odnowieniach. Po deszczowej zimie lub zimie z wieloma głębokimi odwilżami nie powstanie „zapas wody”, zatem na wiosnę pojawi się deficyt wodny. To jest kluczowe zjawisko nad którym należy się poważnie zastanowić. Jego wiosenne zasoby mogą być znikome w ekosystemach leśnych i wówczas bardzo szybko przez nie wykorzystane. To oznacza trudności we właściwym ich funkcjonowaniu i rozwoju.

Prostymi słowami można to podsumować tak, że gdyby nawet opady były takie same to zmiana ich rodzaju mimo mokrej, deszczowej zimy, wiosną w przyrodzie będzie brakować wody.

Śnieg jako regulator temperatury.

Dodatkowo śnieg silnie odbija światło, ogromna ilość światła słonecznego, które pada na śnieg, jest odbijana z powrotem w przestrzeń kosmiczną, zamiast ocieplać planetę. Bez pokrywy śnieżnej grunt pochłania od czterech do sześciu razy więcej energii słonecznej. Obecność lub brak śniegu kontroluje wzorce nagrzewania i ochładzania powierzchni lądowej Ziemi.

Śnieg- darmowa retencja wody.

W hydrologii pojęcie suszy jest wielowymiarowe, ale poza tym niżówki zimowe są słabiej poznane niż letnie. Problem jest w składowych i ich wzajemnych relacjach. Śnieg to „darmowa” retencja w zimie, ten element bilansu wodnego ulega współcześnie zmianie.  Niektórzy naukowcy mówią o “zimowej suszy”. Suszę rozumiemy jako brak wody w danym okresie, a w przypadku deszczowej zimy woda wprawdzie jest, ale szybko spływa i suszę odczuwamy na wiosnę, bo nie ma jej w przestrzeni zasilającej, np. systemy korzeniowe.

Śnieg- puszysta kołderka dla fauny i flory.

Śnieg posiada jeszcze jedną ważną właściwość fizyczną: powietrze, które znajduje się pomiędzy poszczególnymi jego drobinami sprawia, że temperatura na styku gleba – śnieg jest wyższa niż otaczająca go temperatura powietrza co dodatkowo umożliwia dostęp do tlenu. Puszysty śnieg pełni funkcję „pierzyny – kołderki”, dzięki której zmieniają się warunki termiczne gleby. Wpływa zatem pozytywnie na świat zwierzęcy oraz endofaunę, które znajdują się w wierzchniej warstwie gleby. Dzięki temu organizmy mogą być aktywne, bo wykorzystują śnieg jako miejsce do dostania się do pokarmu.

Na chwilę zatrzymajmy się przy wpływie pokrywy śnieżnej na faunę i florę. Jak już wspomniano ma ona istotne znaczenie dla płytko zakorzenionych roślin wielu gatunków, również tych zimozielonych, siewek i sadzonek młodych drzew, a także zwierząt, zwłaszcza tych niewielkich, które szybko się wyziębiają. Z izolacyjnych właściwości białego puchu korzystają głuszce, cietrzewie i jarząbki, które kryją się w zagłębieniach śnieżnych. Czeczotki wykopują w miękkim i luźnym śniegu jamy, a w zbitym i twardym drążą tunele. Dzięki temu te małe ptaki mogą ukryć się przed zimnem. W podobny sposób chronią się też gile, norniki, polne myszy. Strzyżyki natomiast po prostu zagrzebują się w śniegu. Gruba pokrywa śnieżna szczególne znaczenie ma w górach – przykrywa młode drzewa i sadzonki. Wówczas niskie temperatury i mocne wiatry nie zniekształcają ich części, które inaczej wystawione byłyby na działanie niekorzystnych warunków. A to jest bardzo istotne dla młodego pokolenia lasu.  Na czas zimy nie wszystkie owady zapadają w „zimowy sen”. Niektóre sześcionogi, a szczególnie muchówki, wojsiłki, chrząszcze, chruściki, widelnice czy skoczogonki są aktywne w niskich temperaturach, wręcz uzależnione od śniegu. Pomagają im w tym specjalne substancje, tzw. antyzamarzacze. Większość owadów i organizmów zmiennocieplnych zimą hibernuje, czy jak w przypadku owadów – wchodzi w tzw. diapauzę. Jest jednak dość duża grupa różnorodnych owadów, które są zimą aktywne, a ich aktywność jest związana z obecnością śniegu. Śnieg powoduje, że na ziemi tworzy się pokrywa, izolująca od zimna, z dużą zawartością powietrza. To zaś sprawia, że ziemia i ściółka nie zamarzają, a temperatura pod nią jest wyższa niż temperatura otoczenia, często w okolicach zera stopni C. I tam chronią się różne organizmy, szczególnie owady. Natomiast przy sprzyjających okolicznościach potrafią wychodzić na śnieg i wykorzystywać go do różnych celów -przede wszystkim rozrodczych i do migracji. Wśród owadów aktywnych zimą w naszej szerokości geograficznej są przede wszystkim reprezentanci muchówek – jednego z pięciu największych rzędów owadów na świecie. To właśnie one są wyjątkowo dobrze przystosowane do aktywności w niskich temperaturach; stanowią połowę fauny Arktyki, żyją w jaskiniach i można je spotkać na śniegu. Oprócz muchówek zimą aktywne są też wojsiłki, chrząszcze, niektóre chruściki, widelnice czy skoczogonki. Innym ciekawym owadem, tym razem z rzędu wojsiłek, jest bezskrzydły pośnieżek zimowy, który skacze po śniegu. Często można też spotkać muchówki z rodziny zimieniowatych, które przypominają komary. Ekspertka podkreśla jednak, że muchówki te nie piją krwi, nie gryzą i nie trzeba się przed nimi chronić. Śnieg dla tych owadów jest przede wszystkim znakomitą przestrzenią do łatwych wędrówek i szybkiej migracji. Ale służy im także do rozmnażania.

Zagrożeniem dla zimowych owadów jest zjawisko ocieplania klimatu, które sprawia, że zimy często są niemal bezśnieżne, a w górach pojawia się zjawisko tzw. niestabilnych zim, przerywanych okresami ocieplenia. Jest to dla tych owadów bardzo niekorzystne, ponieważ przystosowały one swoje strategie życiowe i rozmnażanie właśnie do niskich temperatur.

Dalekosiężne skutki braku odpowiedniej pokrywy śnieżnej.

Poza pogodą i klimatem śnieg ma dalekosiężny wpływ na ludzi ze względu na jego znaczenie dla światowej żywności, wody, zagrożeń związanych z podróżowaniem, ryzyka lawinowego, projektowania infrastruktury. Na obszarach, które pobierają znaczną część wody z zimowych pokryw śnieżnych, susze śnieżne mogą oznaczać mniejszą dostępność wody wiosną i latem. Oznacza to również niższą produkcję energii wodnej. Badanie opublikowane w 2020 roku identyfikuje globalne gorące punkty suszy śnieżnej – wschodnią Rosję, Europę i zachodnie Stany Zjednoczone – gdzie susze śnieżne były dłuższe i bardziej intensywne w drugiej połowie okresu 1980-2018.

Śnieg wpływa również na migrację dzikich zwierząt, hibernację i przetrwanie. Niektóre zwierzęta ewoluowały, aby używać śniegu jako kamuflażu. Jest to najbardziej widoczne w Arktyce, która ociepla się dwa do trzech razy szybciej niż reszta planety. Zwierzęta takie jak żyjące tam zające, które zimą są białe, a latem brązowe, są bardziej podatne na drapieżniki, ponieważ śnieg topnieje wcześniej, podczas gdy wiele zajęcy ma jeszcze białe futra.

Śnieg sezonowy jest ważną częścią systemu klimatycznego Ziemi. Pokrywa śnieżna pomaga regulować temperaturę powierzchni Ziemi, a gdy śnieg topnieje, woda pomaga wypełnić rzeki i zbiorniki wodne w wielu regionach świata.

Właściwości termiczne śniegu mają również istotne konsekwencje dla klimatu. Śnieg działa jak koc izolacyjny. Pod zaledwie 30 centymetrami śniegu gleba i żyjące w niej organizmy są chronione przed zmianami temperatury powietrza nad powierzchnią śniegu.

Zimna, wilgotna powierzchnia śniegu wpływa na ilość ciepła i wilgoci krążących między gruntem a atmosferą. Śnieg pomaga izolować grunt poniżej, zatrzymując ciepło i zapobiegając parowaniu wilgoci do atmosfery. Nawet na innych zamarzniętych materiałach, takich jak wieczna zmarzlina, lód rzeczny lub morski, pokrywa śnieżna zapobiega zbyt szybkiemu tworzeniu się lodu.

Śnieg jest w cenie.

Coraz częściej można przeczytać, usłyszeć o tzw. „cenie śniegu”. Jest to umownie nazywany ogół kosztów, jakie musimy ponieść lub będziemy musieli ponieść w związku ze zmniejszającymi się zasobami śniegu na świecie. Są to z jednej strony straty w ekosystemach, zwłaszcza górskich, z drugiej zaś straty w budżetach prywatnych i państwowych. Mowa więc o konsekwencjach: przyrodniczych, środowiskowych, społecznych i ekonomicznych. Globalne ocieplenie powoduje, że śniegu już brakuje, a będzie go jeszcze mniej. Przyrody zdewastowanej przez inwestycje człowieka nie da się już odtworzyć. A zatem kto zapłaci „cenę śniegu”? Odpowiedź nasuwa się sama…

Zmiany klimatu to niewątpliwie jedno z najważniejszych wyzwań, przed jakimi stoi ludzkość. Eksperci Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu nie pozostawiają złudzeń – wzrost średniej globalnej temperatury na Ziemi, obserwowany od połowy XX wieku, jest spowodowany działalnością człowieka. Natomiast postępujące zmiany klimatyczne mogą doprowadzić do szeregu katastrofalnych skutków, jeśli nie zostaną powstrzymane. Takim przykładem jest zjawisko umownie zwane „ceną śniegu”. Jego negatywne konsekwencje dotyczą nie tylko flory i fauny. Oznaczają także konieczność nowatorskich strategii w prowadzeniu działalności człowieka i wzrost kosztów społecznych.

Zjawiskiem związanym ze zmieniającymi się warunkami klimatycznymi jest utrata objętości lodu i zmniejszanie się powierzchni zajmowanej przez śnieżniki, czyli trwałą pokrywę śnieżną w górach. Skracanie okresu z trwałą pokrywą śnieżną jest zjawiskiem prawdopodobnie nieodwracalnym i negatywnie wpływającym na wszystkie elementy środowiska. Najpoważniejszym rezultatem tych zmian jest odsłonięcie nagiego gruntu w sezonie pozawegetacyjnym, co czyni go bardziej podatnym na procesy masowe. Kolejnym istotnym zagrożeniem jest zmiana stosunków wodnych w strefie podgórskiej. Oznacza to zmiany w warunkach zasilania rzek, zmiany parametrów ruchu rumowiska, pogorszenie jakości wód płynących.

Najbardziej pesymistyczni w temacie śniegu i lodu, już dziś nagrywają dźwięk trzeszczącego pod stopami na jeziorze lodu dla przyszłych pokoleń…i ..może nie jest to zły pomysł? Jak sądzicie?

 

Bibliografia:

Nieznane życie lodowców. Jak lód z kół podbiegunowych wpływa na życie planety, Bjorn Roar Vassnes, 2019, Wydawnictwo Kobiece.
Początek końca? Rozmowy o lodzie i zmianie klimatu, Mańczak Julita , Małecki Jakub, 2021, Znak Literanova.
glacier&polar life
Aktualności – naukaoklimacie.pl

Zamów kuriera

Spakuj swoje ubrania w karton i zamów bezpłatnego kuriera, który je od Ciebie odbierze.

Zamów
lub

Oddaj stacjonarnie

Przynieś ubrania do salonu 4F – zbiórka prowadzona jest w każdym naszym sklepie – i wrzuć do specjalnego pojemnika oznaczonego logo 4F Change.

Oddaj